Biegnie ślimak przez las. Spotyka go lis.
- Czemu tak pędzisz, ślimaku? - pyta.
- Skarbówka w lesie!!!
- I co z tego?
- Stary! Ja dom, żona dom, dzieci dom...
Na to i lis zaczyna uciekać. Biegnie, biegnie. Spotkał bociana.
- Przed czym uciekasz lisie?
- Urząd skarbowy trzebi las!
- I co z tego? - dziwi się bocian.
- Ja futro, żona futro, wszystkie dzieci futra...
Bocian zaczyna uciekać. Leci, leci. Zobaczył pawiana.
- Pawian uciekaj, skarbówka w lesie - ostrzega bocian lojalnie....