Pierwszorzędną kwestią, kluczową dla nadchodzących sesji, jest pytanie o to, czy wzrost do poziomu 1170 pkt. wyczerpuje bieżące możliwości popytu, czy też stanowi jedynie preludium do czegoś poważniejszego. Przed dwoma tygodniami owe 1170 pkt. pojawiło się w tym miejscu kilkakrotnie jako zasięg korekty. Przypomnę, że tamtą prognozę skonstruowałem w oparciu o szerokość 3-miesięcznej formacji...