Wkrótce ogłoszony będzie nowy przetarg na dzierżawę śląskiego wesołego miasteczka, niegdyś największego lunaparku w Polsce. Wczoraj została zerwana umowa z dzierżawcą, który miał zainwestować tam ponad 32 mln zł. Nie zrobił prawie nic. Położony na pograniczu Katowic i Chorzowa park jest przedsiębiorstwem podległym wojewodzie śląskiemu. Ćwierć wieku temu śląskie wesołe miasteczko odwiedzało prawie milion osób rocznie. Dziś jest ich trzykrotnie mniej. Z roku na rok malały zyski lunaparku, a zainstalowane tam urządzenia stawały się coraz mniej atrakcyjne. Wydzierżawienie miasteczka prywatnemu inwestorowi miało to zmienić.