Ludziska kochane - patrzcie, co się dzieje. W sklepowych witrynach reklamują letnie wyprzedaże. Wszędzie tylko sale, sale, sale. Towar, który jeszcze kilka miesięcy temu był modny, teraz już nie jest tak "trendy", czyli jest "de mode". Kolekcje są przeceniane o 50% czy 70% i sprzedawane, dzięki czemu robi się miejsce dla nowej propozycji dla klientów. Choć nikt nie lubi sprzedawać po kosztach, a nawet poniżej wartości, to pozbywając się przecenionego towaru uwalniamy gotówkę w nadziei jej dalszego korzystnego zainwestowania. Także giełdę dopadła wyprzedaż.
Pomimo atrakcyjnych przecen na rynku akcji, nikt się jakoś nie pcha do biur maklerskich. A jest w czym wybierać. Na półkach mamy...