Przychodzi blondynka do apteki i pyta: Czy są testy ciążowe? Tak, są - odpowiada sprzedawczyni. A nie wie Pani, czy pytania są bardzo trudne?
Ten dowcip robi ostatnio karierę. Powszechnie znana jest bowiem prawda, że jeśli coś zostało już przetestowane, to wiadomo, czy się nadaje do użycia, czy też nie. Co prawda, nie ma jeszcze w aptekach testów wykrywających przydatność osób do pełnienia np. funkcji prezesa, członka rady nadzorczej czy ministra, ale jeśli już się pojawią, to z pewnością będą sprzedawane w zestawach z dodatkowymi pytaniami. A te rzeczywiście kandydatom mogą sprawić sporą trudność.
Można sobie wyobrazić, że przychodzi taki delikwent do lekarza i mówi:
- Dzień dobry pani doktor. Łupie mnie w plecach i dym się unosi z uszu. Czuję nieodpartą chęć i potrzebę zostania członkiem rady nadzorczej. Nie wiem tylko, czy rzeczywiście mam predyspozycje oraz w jakiej spółce by mnie pani widziała.
- Proszę się położyć i...