Chyba nie tak, jak to było podczas czwartkowej sesji, wyobrażali sobie odreagowanie po ostatnich spadkach ci, którzy zaangażowali się w obronę wsparcia wyznaczanego przez grudniowy dołek. Mniej więcej do 14.00 rynek trwał w konsolidacji na poziomie 1205 pkt. Wyglądało to tak, jakby odbicie nastąpiło siłą rozpędu, wynikającego z ocalenia wsparcia w środę, a nie rzeczywistego wzrostu skłonności...