Trudno cokolwiek ciekawego napisać o kontraktach po tak nudnej sesji jak czwartkowa. Marazm najbardziej dotknął zazwyczaj najpłynniejszy na warszawskiej giełdzie instrument. Nie dość, że obrót był najniższy w br., to jeszcze zmienność wyniosła tylko 7 pkt., a wiadomo, że taka sytuacja nie skłania do spekulowania. Nie ma się jednak czemu...