Znane i stare powiedzenie ,,gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" trochę się ostatnio zdezaktualizowało. Obserwując rynek kapitałowy odnoszę nawet wrażenie, że zaczyna być zupełnie odwrotnie. Ten trzeci, zamiast korzystać, coraz częściej przedwcześnie schodzi z tego świata na zapalenie płuc, czyli od zimnego noża wbitego w plecy przez dwóch bijących się między sobą. Mniej więcej w ten sposób polegli inwestorzy kupujący jeszcze rok temu akcje Elektrimu w nadziei, że nieźle się obłowią przy walce o telekomunikacyjne aktywa pomiędzy Vivendi a Deutsche Telekom. Na razie najwięcej kasy zarobili na sparingu prawnicy z najlepszych kancelarii operujących na naszym rynku. Na potyczce chciał dobrze wyjść także BRE Bank i dwaj duzi inwestorzy indywidualni, którzy z ochotą weszli do gry, kupując duże pakiety akcji naszego...