Hongkong, który sam uważa się za najważniejszy ośrodek finansowy Azji, stanął wobec dylematu, czy tzw. przybrzeżne fundusze (umyślnie lokowane poza systemem podatkowym kraju, w którym mieszkają jego inwestorzy) zwolnić z podatku od zysku, czy też zaryzykować ich ucieczkę do odwiecznego rywala - Singapuru i to razem z pieniędzmi i miejscami pracy.
Aby odczytać ten
artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN
podane ceny zawierają 8% VAT
zamów