Ceny ropy naftowej
na giełdzie paliw
w Londynie spadły wczoraj przed południem o ponad 3%. Była to reakcja
na najwyższy od 11 miesięcy wzrost zapasów ropy w USA. Zapasy te zwiększyły się o 6,5 mln baryłek (2,1%), do 322 mln baryłek i są obecnie wyższe niż rok temu
o 8,7%. Cena baryłki ropy Brent z Morza Północnego
w dostawach na maj spadła w środę przed południem o 86 centów (3,1%) wobec wtorkowego zamknięcia i wynosiła 26,80 USD. Orrin Middleton, analityk rynku paliwowego
w londyńskim Barclays Capital, ocenia, że po dobrych informacjach
o zapasach w USA ceny ropy powinny spaść o 3-4 dolary
na baryłce.