Władze nadzorujące brytyjski sektor energetyczny postanowiły zrezygnować z dorocznego przeglądu cen energii elektrycznej. Uznały bowiem, że konkurencja w Wielkiej Brytanii jest już pod tym względem wystarczająca, aby dopuścić swobodne działanie mechanizmów rynkowych. Od czasu gdy w 1998 r. zliberalizowano częściowo tamtejszy rynek energetyczny, koszty ponoszone w tej dziedzinie przez konsumentów spadły prawie o jedną trzecią. Aby wyrównać ten niedobór, dostawcy energii zostali zmuszeni do ekspansji za granicą, a także podjęcia działalności w innych dziedzinach.