Złoty osłabił się w ostatnim dniu tygodnia, zaszkodziły mu przede wszystkim informacje z Argentyny oraz środowe wypowiedzi wicepremiera Marka Belki. Na rynek wspólnej waluty największy wpływ miały dane z USA, szczególnie zaś publikacja wskaźnika bezrobocia.
W pierwszych transakcjach za dolara płacono 4,09 zł, za euro 3,70 zł, odpowiadało to 9,75% powyżej starego parytetu. Od razu przeważyła podaż i polska waluta powoli, przy małych obrotach, ale systematycznie zaczęła tracić. W efekcie około 14.00 dotarliśmy do 9,1%. USD podrożał o 2,8...