Ostatnie sesje pokazują, że potencjał wzrostowy rynków, oparty jedynie na nadziejach na poprawę koniunktury gospodarczej, powoli wyczerpuje się. Trzeba jednak przyznać, że w bykach nadal drzemią ogromne pokłady wiary w kontynuację wzrostów. Jednak sama wiara tworzy bardzo kruchy fundament i trudno na nim opierać trwałą zwyżkę. W pewnym momencie przychodzi czas zastanowienia, czy aby rzeczywistość okaże się zgodna z oczekiwaniami i wtedy potrzebne są konkretne...