Nie zwracaj uwagi na giełdę...Nie martw sięo stan gospodarki...Warren Buffett1)
Pamiętacie Państwo te zasady naszego guru? Wielu z nas, mrucząc pod nosem owe złote myśli, ruszało ponownie do boju na warszawski parkiet. Ciekawe jednak, czy sam Buffett miałby w ogóle ochotę na inwestowanie w nasze blue chips? I czy trzymałby się tak twardo głoszonych przez lata mądrości?Pomińmy dyskusję o tym, czy nasza giełda rzeczywiście jest miejscem obiektywnej wyceny aktywów i dyskontowania przyszłych wydarzeń. W każdym razie, jeśli nasz rynek uznamy za wyrocznię gospodarczą, to lepiej byłoby nie wiązać z naszą gospodarką większych nadziei, a wręcz obawiać się katastrofalnej zapaści gospodarczej, o skali zdecydowanie większej niż obecny kryzys....