Nie jest tak źle jak przed czterema laty
Giełdowe spółki zdołały się uchronić przed skutkami kataklizmów przechodzących przez całą niemal Polskę. W wielu okolicach jest niebezpiecznie, ale kończy się na zagrożeniu nie powodującym strat. Największe szkody poniosły niektóre z firm w Trójmieście, ale także TP SA, której burze, huragany i powodzie uszkodziły wiele sieci końcowych.
? Mamy bardzo dużo uszkodzeń sieci końcowych, ale przeważnie udaje nam się usunąć je w ciągu 8?12 godzin. Na szczęście, nie doszło do istotnych zniszczeń specjalistycznej infrastruktury: central, routerów czy modemów ? powiedział PARKIETOWI Piotr Gawron, rzecznik TP SA. W Trójmieście, gdzie...