Obserwując sposób działania i strategie funduszy inwestycyjnych, a niektórych funduszy emerytalnych w szczególności, oraz analizując deklaracje zarządzających nimi, nie można oprzeć się wrażeniu, że trwają one konsekwentnie przy niezbyt chyba słusznych ? sądząc po wynikach ? założeniach. Konsekwencja ta jest tak nieugięta, że w znanym powiedzonku można śmiało wyraz ?osioł? zastąpić słowem ?fundusz?.
Pod koniec czerwca bieżącego roku The Vanguard Group, drugie pod względem wielkości towarzystwo funduszy inwestycyjnych w Stanach Zjednoczonych postanowiło zmienić firmę zarządzającą czołowym funduszem US Growth Fund, którego aktywa wynoszą 12 mld USD. Przez czternaście lat funduszem tym zarządzał Lincoln Capital Management i mimo tej długoletniej współpracy w tym roku nastąpiło rozstanie. Powód był dość oczywisty ? zarządzający doprowadził do tego, że fundusz w pierwszym półroczu stracił ponad 24% kapitału, podczas gdy średnia strata tego typu funduszy wyniosła nieco ponad...