Po wtorkowych notowaniach i bezdyskusyjnym przełamaniu ubiegłotygodniowego dna, wczoraj można było się spodziewać najgorszego. I to najgorsze wystąpiło, ale w drugiej połowie notowań rynek zaczął odrabiać straty, tak że z 1131 pkt. kontrakty na WIG20 zdołały wydźwignąć się do 1156 pkt.Rezultatem takiego przebiegu zdarzeń było uformowanie...