Bardzo ciekawy był przebieg ostatnich notowań. Wydawało się, że grozi nam scenariusz jak z Hitchcocka, czyli eksplozja emocji na samym początku, a potem dalszy ich wzrost, to jednak po kulminacji negatywnych wrażeń w pierwszych 15 minutach notowań w dalszej ich części rynek mozolnie i systematycznie odrabiał straty, tak że z początkowych ponad 3% strata została zredukowana do 1,4% dla WIG20.Coraz bardziej zauważalne jest...