Z Andrzejem Szczęśniakiem, prezesem Polskiej Izby Paliw Płynnych, rozmawia Ewa Bałdyga
Czy, Pańskim zdaniem, pakiet 18% akcji PKN ORLEN powinien zostać sprzedany jednej z firm paliwowych z naszego regionu czy też powinny nastąpić między nimi powiązania krzyżowe? Swoje zainteresowanie oficjalnie potwierdziły austriacki ÖMV i węgierski MOL.Konieczność prywatyzacji Polskiego Koncernu nie ulega wątpliwości. Polska Izba Paliw Płynnych ma jednak zupełnie inną wizję prywatyzacji firmy niż obecnie prezentowana. Moim zdaniem, prywatyzacja koncernu powinna przebiegać w ten sposób, że najpierw powinno się powydzielać odrębne spółki z koncernu. Obecnie wszystko jest zgrupowane i nie do końca wiadomo, gdzie generowane są straty, a gdzie zyski. Dopiero wtedy powinno się sprzedać udziały np. w spółce zajmującej się dystrybucją, czyli siecią sprzedaży, firmie, która ma na tym polu bogate doświadczenie. Tak samo powinien przebiegać proces prywatyzacji rafinerii Płockiej. Po 10% akcji powinno zostać sprzedanych dużym firmom, np. BP czy Statoil.Ile powinien zapłacić potencjalny inwestor PKN ORLEN za przejmowane udziały?Firma, która ewentualnie zostanie wybrana do wzięcia udziału w prywatyzacji koncernu, powinna zapłacić premię nie tylko za przejęcie kontroli nad PKN ORLEN. Ze względu na monopolistyczną pozycję tej firmy...