Złoty ponownie osiągnął poziomy sprzed niecałych czterech tygodni (kiedy bił rekordy swojej siły) i stało się to jeszcze przed publikacją danych o rachunku obrotów bieżących. Euro wciąż jest bardzo słabe.
W pierwszych piątkowych transakcjach za dolara płacono 4,075 zł, za euro zaś 3,592 zł i było to 11,3% powyżej starego parytetu (w czwartek kończyliśmy na 11,15%). Bardzo szybko złoty wzmocnił się jeszcze bardziej. Dotarliśmy do 11,5%. Kursy wynosiły odpowiednio 4,065 i 3,584. Nie trzeba dodawać, że znowu odnotowaliśmy rekordowo niski...