Po latach środowiskowych dyskusji o kształcie nadzoru nad sercem polskiego rynku kapitałowego ? Giełdą Papierów Wartościowych w Warszawie ? zarówno jej władze, jak i Ministerstwo Skarbu Państwa uznały, że wywianowaną dziesięcioletnią pannę należy dobrze wydać. Najwyższa zatem pora na określenie kryteriów wyboru strategii prywatyzacji giełdy, celów, które powinno się osiągnąć, uwalniając tę specyficzną cząstkę publicznego majątku spod administracyjnej kurateli państwa.
Andrzej madejWielu komentujących procesy prywatyzacyjne omija ten etap analizy problemu, przyjmując mniej lub bardziej domyślnie, że celem wycofywania się państwa z własności w gospodarce jest stworzenie warunków do efektywniejszego rozwoju danej instytucji, polepszenia warunków wzrostu, konkurencyjności ? krępowanych gorsetem nadzoru państwowych urzędników ? leniwych i skorych do korupcji. Takimi ideologizującymi uproszczeniami zamykano dyskusje na temat sposobu prywatyzacji polskiej gospodarki na początku lat dziewięćdziesiątych. Promotorów alternatywnych do rządowej wizji prywatyzacji zepchnięto do narożnika walki o kształt polskich reform, z łatką bajarzy trzeciej drogi, a czasem wręcz kryptosocjalistów. Za wyłączną miarę skuteczności procesu prywatyzacji przyjęto jej tempo, nie dbając specjalnie o to, jaki obraz gospodarki nam się wyłoni po zbyciu najlepszych przedsiębiorstw tym, których...