Zamiast tworzenia nowej komisji sejmowej znacznie bardziej pociąga mnie pomysł utworzenia komitetu doradczego (lub komitetu koordynacyjnego) przy prezesie Rady Ministrów. Jeżeli zostałby zapewniony udział praktyków, a także przedstawicieli wysokiego szczebla z kluczowych ministerstw, byłoby to dobre forum do uzgadniania ogólnych kierunków rozwoju prawa handlowego, obrotu publicznego, prawa gospodarczego,finansowego i podatkowego.
W zeszłym tygodniu na łamach PARKIETU (we wtorek 15 marca) Krzysztof Wantoła, prezes Izby Domów Maklerskich, przedstawił propozycję powołania sejmowej Komisji Rynku Kapitałowego i Giełd jako panaceum na wszystkie bolączki polskiego rynku kapitałowego. Sam pomysł powołania ciała, którego podstawowym zadaniem byłoby koordynowanie działań, ?by politycy zrozumieli i stale uświadamiali sobie rzeczywistą rolę rynku kapitałowego w gospodarce?, na pierwszy rzut oka nie budzi zastrzeżeń i wart jest głębszego zastanowienia. Dlatego też z zaciekawieniem zacząłem studiować propozycje prezesa Wantoły. Jednak im bardziej zgłębiałem treść artykułu, tym bardziej budził on moje zdumienie, a w końcu i przerażenie. Trzeba sobie uświadomić, że napisał go człowiek, który od wielu lat walczy z odgórnym sterowaniem rynkiem, walczy o zwiększenie swobody działania domów maklerskich, o liberalizację całego rynku kapitałowego. I jest to chyba jedyny punkt, z...