Wtorek nie będzie zapewne mile wspominany przez inwestorów. Fatalne zakończenie poniedziałkowych sesji na giełdach w USA wpłynęło, oczywiście, na polskie rynki finansowe, w tym na rynek złotego. Paniki, co prawda, nie było, ale korekta jest dość wyraźna. Straciło również euro.
Najwięcej zamieszania było rano. W pierwszych transakcjach za dolara płacono 4,042 zł (4,5 grosza więcej niż w poniedziałek na zamknięciu), za euro zaś 3,75 zł (również 4,5 grosza więcej) i odpowiadało to 9,6% powyżej starego parytetu (przedwczoraj...