Decyzja o pozostawieniu stóp procentowych na nie zmienionym poziomie nie była ani dziwna, ani tym bardziej zaskakująca. W zdumienie musiały za to wprawiać spekulacje o ewentualnej redukcji stóp, snute obficie już po zgłoszeniu rządowej autopoprawki do budżetu.
Trudno przecież wyobrazić sobie, by odpowiedzią Rady Polityki Pieniężnej ? obradującej na dodatek pierwszy raz pod przewodnictwem greenhornowatego prezesa ? na poluzowanie polityki fiskalnej, mogło być poluzowanie polityki monetarnej. Rada, pracowicie zarabiająca ostatnio na reputację, przekreśliłaby w ten sposób resztki wiarygodności, mocno nadszarpniętej przez seryjne rozmijanie się z celem inflacyjnym.A nietrudno zrozumieć, że bez dobrej reputacji nie uda się władzy...