Hiszpańskie spółki budowlane, szeroko reprezentowane na madryckiej giełdzie, nie mogą uznać całego 2000 r. za udany. Szybki wzrost popularności nowych technologii spowodował, że szczególnie w pierwszej połowie minionego roku inwestorzy interesowali się przede wszystkim spółkami high-tech, pomijając firmy reprezentującej tzw. starą ekonomię. Jednak już ostatni kwartał ub.r. pokazał, że koncerny budowlane wracają do łask. W okresie od początku października do końca grudnia 2000 r., kiedy to główny wskaźnik giełdy...