Skarb Państwa, który ? bezpośrednio lub przez zależne spółki ? przypomniał o swoim istnieniu na kilku WZA, może bardzo poważnie wpływać na warszawską giełdę. Rozgrywki te nie pozostają bez wpływu na ceny akcji. Wszystko wskazuje na to,że już niebawem na walnych zaczną w większym stopniu przypominać o swoim istnieniu także przedstawiciele instytucji finansowych.
O tym, że ostatnie NWZA Polskiej Miedzi skończy się tak, jak się skończyło, czyli czystką w radzie nadzorczej, wiedziała wcześniej zapewne jedynie garstka osób związanych z Ministerstwem Skarbu Państwa. Podczas walnego właśnie resort skarbu, który posiadał ponad 99 mln ze 102 mln zarejestrowanych głosów, doprowadził do odwołania sześciu z dziewięciu członków rady nadzorczej.Wśród odwołanych znalazł się m.in. Sławomir Suss, reprezentujący w radzie właścicieli Globalnych Kwitów Depozytowych (GDR). Sam zainteresowany, którego nie było w Lubinie, gdzie odbywało się NWZA, był bardzo zaskoczony, kiedy dowiedział się, iż MSP głosowało także przeciwko niemu. ? Myślałem, że uszanują inwestorów zagranicznych i wstrzymają się od głosu ? mówi S. Suss. Zapowiada, że posiadacze GDR-ów, na które zamieniono 26% kapitału akcyjnego KGHM, nie zamierzają oddawać pola (z powodów formalnych akcje będące podstawą emisji GDR-ów nie mogły zostać zarejestrowane na NWZA).Tajemnicza graPrzebieg NWZA...