Arkadiusz Siwko nie weźmie odprawy za niespełna miesiąc zasiadania w fotelu prezesa Energi. Nie ma też zakazu konkurencji, więc nie przysługuje mu odszkodowanie.
Jak tłumaczy rzecznik Energi Adam Kasprzyk, takie przywileje miałby, gdyby na stanowisku zasiadał przynajmniej 12 miesięcy. Oprócz Siwki z energetyczną firmą z Gdańska rozstają się dwaj pełnomocnicy zarządu: Magdalena Porwet (ds. komunikacji i PR) oraz Jerzy Kurzątkowski (ds....