Każde pokolenie ma własny czas. Każde pokolenie chce zmienić świat. Parafrazując słowa piosenki, można by rzec, że każde pokolenie buduje domy, wyposaża je, kupuje samochody (od kiedy je wynaleziono).
Niezmordowanie gromadzi dobra i inwestuje. A wszystko to z konieczności lub dla wygody. Ze względów prestiżowych – by zaimponować innym, albo też po to, by o innych, np. potomnych, się zatroszczyć. Na to potrzebne są, oczywiście, pieniądze. W wystarczającej, zwłaszcza we własnym mniemaniu, ilości mają je nieliczni. Ci, do których los się uśmiechnął.
A inni? Dziś każdy chce mieć dom, auto, cyfrowy telewizor i urlop...