Według (nieco stronniczej) analizy Forrester dla Diligent, przeciętna amerykańska firma oszczędza około 170 tysięcy euro rocznie, korzystając z oprogramowania ESG (takiego jak Diligent, rzecz jasna). Ale co, jeśli moja firma nie jest ani przeciętna, ani amerykańska?
Wszyscy uwielbiamy automatyzację, ale na rynku europejskim istnieje ponad 300 różnych, często kosztownych, rozwiązań ESG. Jak więc wybierać, gdy jednocześnie firma musi raportować emisje Scope 1, 2 i 3, ESRS-y, a także sprawdzać, czy nie podlega dodatkowym regulacjom, takim jak CSDDD, PPWD czy EUDR? Zawrót głowy gwarantowany.
Decyzja dotycząca zarządzania danymi i raportowaniem ESG może otworzyć przed firmą nowe możliwości, ale także spowodować straty liczone w setkach tysięcy euro. Spróbujmy więc uprościć tę kwestię. Zacznijmy od tego, w czym takie oprogramowanie może pomóc, a w czym nie.
Oprogramowanie ESG może pomóc w automatyzacji gromadzenia danych z systemów wewnętrznych, baz danych sektorowych oraz zewnętrznych źródeł, takich jak dostawcy. Ułatwia zarządzanie danymi poprzez ich przechowywanie i organizację, jednocześnie wykrywając anomalie i sugerując korekty. Oprogramowanie kalkuluje emisję śladu węglowego oraz tworzy automatyczne dashboardy i wizualizacje,...