Sytuacja na rynkach finansowych po pandemii nie ma precedensu. Mimo to przepis na sukces jest ten sam co zawsze: dywersyfikacja portfela.
Pandemia Covid-19 w pierwszej chwili doprowadziła do paniki na rynkach finansowych. Szok okazał się jednak bardzo krótki, szczególnie w porównaniu z bessą z lat 2007–2009. Szybko też okazało się, że koronakryzys uruchomił wiele zmian, które z perspektywy rynku finansowego okazały się bardzo korzystne. Przede wszystkim doprowadził do bezprecedensowego poluzowania polityki pieniężnej. Niskie stopy procentowe skłoniły klientów banków do likwidacji lokat terminowych. Te pieniądze w jakimś stopniu trafiły na rynek kapitałowy, tym bardziej że w czasie antyepidemicznych ograniczeń mobilności wiele osób miało więcej czasu na to, aby aktywnie zarządzać swoimi oszczędnościami. Covid-19 przyspieszył też cyfryzację branży inwestycyjnej, ułatwiając i tak już łatwy dostęp do rynku kapitałowego. Jednocześnie pandemia wciąż jest czynnikiem niepewności, który nie pozwala bez obaw uczestniczyć w globalnej hossie. Jak w tych okolicznościach powinni postępować inwestorzy? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwali...