Przenieśmy się do XIX-wiecznego Chicago. Właśnie na tamtejszej Giełdzie Towarowej (Chicago Board of Trade) dokonano pierwszej transakcji z wykorzystaniem kontraktów terminowych typu forward. Stało się to 13 marca 1851 r., a już 1865 r. w obiegu były kontrakty terminowe na różne towary: pszenicę, kukurydzę, owies itd. Dzięki nim handlarze mogli zapanować nad szalejącymi cenami towarów. Z kolei w latach 70. XX wieku do oferty giełd zostały dodane kontrakty na waluty, stopy procentowe oraz indeksy.
Co nam dają kontrakty terminowe? To przede wszystkim zarządzanie ryzykiem. Załóżmy, że jesteśmy eksporterem, który obawia się osłabienia złotego. Aby mieć pewność, że jego umowa będzie rozliczona po określonym kursie,...