16 listopada opublikujecie wyniki za III kwartał. Jaki był ten okres i jak zapowiada się cały 2017 r.?
Nie mogę tego roku uznać za zgodny z założeniami z uwagi na to, że przełożyliśmy premierę „Frostpunka" na I kwartał 2018 r. Wiem, że inwestorzy giełdowi nie lubią takich rzeczy, ale moja praca polega na tym, aby dbać o interes spółki i akcjonariuszy w dłuższym terminie. Dlatego najważniejsza jest jakość.
Na jakim etapie jest więc „Frostpunk"?
Praktycznie na finiszu. Można w niego zagrać od początku do końca. Teraz testujemy grę, szlifujemy ją i poprawiamy błędy.
Kiedy poznamy datę premiery i czy na pewno debiut gry na rynku będzie w I kwartale 2018 r.?
Tak, o pierwszy kwartał jestem spokojny. Natomiast jeśli chodzi o konkretną datę, to sam nie wiem. Nad tym pracuje nasz dział marketingu, który szuka dogodnego momentu. Teraz na rynek będzie trafiało dużo informacji o grach przed świętami, więc myślę, że nasz termin podamy raczej po nowym roku, żeby wykorzystać ciszę informacyjną.
Jaki jest potencjał tej gry, jest bardziej perspektywiczna niż wasz flagowy tytuł „This War od...