Ostatnie tygodnie to okres podwyższonej zmienności na rynkach, który wiele osób autentycznie zaskoczył. Pojawiły się minorowe komentarze i nerwowe zapytania, co czeka nas w przyszłości. Tymczasem październikowy „krach" nie powinien być żadnym zaskoczeniem. Owszem, nie można go jednoznacznie wiązać z jednym wydarzeniem, które uruchomiło giełdową wyprzedaż. Spadki są bowiem konsekwencją wydarzeń, które obserwowane są już od kilku miesięcy.
Po pierwsze, praktycznie od marca na Wall...