Po fatalnej dla posiadaczy akcji dużych spółek wtorkowej sesji wczoraj realna była groźba kontynuacji korekty spadkowej. Na razie obawy okazują się jednak przesadne. Co prawda na początku notowań kursy akcji faktycznie ostro szły w dół (w najgorszym momencie WIG20 tracił 2,2 proc.), ale wkrótce potem podaż zaczęła się wycofywać. W efekcie WIG20 zakończył sesję spadkiem tylko o 0,4 proc. Uspokoiły się zwłaszcza notowania KGHM, które tym razem spadły jedynie o 1,2 proc., w porównaniu z 5,8 proc. we wtorek.
Cały czas uwagę zwraca stabilność...