Rynek przywitał nowy rok w wielkim stylu i chyba tylko złośliwości losu (czyli NYSE) zawdzięczam, że nie mogę dziś stwierdzić, że ambitny cel w postaci 20 tys. został osiągnięty. Patrząc na obroty, szczególnie na ciągłych, odnoszę jednak wrażenie, że długo na ten poziom nie będziemy czekali. Ale w szerszym...