Każda kolejna z ostatnich sesji obnaża słabość WIG20. Odbicie z ubiegłego piątku pozwalało mieć nadzieję, że wyprzedaż szybko zatrzyma się na wsparciach. Niestety, ostatnie dwa dni pokazały, że te rachuby były przedwczesne. Już wtorkowa sesja przyniosła przebicie lokalnego dołka z 26 kwietnia (3568 pkt), czyli poziomu, do którego udało się podciągnąć indeks w wyniku piątkowego...