W pewnej spółce kontrolerzy UOKiK, którzy nieoczekiwanie zjawili się na recepcji, musieli czekać 1,5 godziny, zanim pojawiła się odpowiednia osoba mogąca się nimi zająć. W firmie nie było procedur postępowania na wypadek działań organów ścigania, co okazało się kosztownym brakiem. Sprawa trafiła bowiem do sądu, który po 10 latach obciążył spółkę 1 mln zł kary za utrudnianie kontroli.
Ten przypadek podawano podczas obrad wtorkowego IX Forum Sporów Korporacyjnych – Odpowiedzialność Spółki i Jej...