Steven Mnuchnin może z dużym opóźnieniem zacząć kierować Departamentem Skarbu w administracji Trumpa. Senat nie wyznaczył jeszcze nawet daty jego przesłuchania zatwierdzającego, a agencja Bloomberga donosi, że może się ono odbyć najwcześniej w lutym. Tymczasem 20 stycznia Donald Trump ma zostać zaprzysiężony na prezydenta.
Opóźnienia w procedurze zatwierdzenia nowego sekretarza skarbu mogą wpłynąć na tempo realizacji przez administrację Trumpa obietnic dotyczących np. reformy podatków. Zmniejszają one też prawdopodobieństwo tego, że Departament Skarbu w ciągu pierwszych miesięcy rządów Trumpa napiętnuje Chiny jako kraj stosujący walutowy protekcjonizm. Proceduralne opóźnienia są częściowo związane z wysokimi wymaganiami stawianymi osobom ubiegającym się o takie stanowisko. Mnuchin dostarczył Senatowi 42-stronicowe sprawozdanie dotyczące swoich finansów i możliwych konfliktów interesów.